Archiwalny serwis www - może zawierać elementy, które nie są dostępne dla szerokiego grona odbiorców ze szczególnym uwzględnieniem osób z niepełnosprawnościami.

Start Wydział Galeria Absolwentów Karol Przybyszewski

Karol Przybyszewski

Sześć lat temu skończył informatykę na Politechnice Białostockiej i zaczął pracę na uczelni w jednostce, która nazywała się e-Podlasie. Razem z kolegami stworzyli m.in. podlaski Biuletyn Informacji Publicznej, z którego korzysta wiele urzędów na Podlasiu. 

- Żartowaliśmy sobie wtedy, że ze względu na specyfikę regionu teraz powstanie tu nie Dolina, ale Puszcza Krzemowa – opowiada Karol Przybyszewski. – Mieliśmy przekonanie, że jeśli coś mogłoby się u nas rozwijać, to właśnie branża IT.

Po trzech latach uznał, że może trzeba wybrać się gdzieś dalej. Zaczął rozglądać się za pracą w Europie Zachodniej. Znalazł ogłoszenie brytyjskiej firmy PlusNet, która akurat szukała pracowników w Polsce. Pojechał na rozmowę kwalifikacyjną w Warszawie.

– Załatwili wszystko w dwa dni, powiedzieli: proszę, tu jest kontrakt – opowiada Przybyszewski. – Miałem tę rozmowę przed świętami Bożego Narodzenia. Trzeciego lutego byłem już w Anglii.

Trafił do Sheffield. Pracował tam przez pięć lat. PlusNet to dostawca internetu. Na początku zajmował się programowaniem stron internetowych. Ale w trakcie, w miarę zdobywania kolejnych doświadczeń, awansował najpierw na kierownika zespołu, a pod koniec pobytu był już menedżerem odpowiedzialnym za funkcjonowanie systemów informatycznych. PlusNet współpracował z firmą QBurst. Karol Przybyszewski był w dużej mierze odpowiedzialny za kontakty z QBurstem, za pilnowanie, żeby współpraca toczyła się gładko. Trzy razy po dwa tygodnie spędził w związku z tym w Indiach.

Przyszedł jednak taki moment, kiedy Karol powiedział w PlusNet, że chce odejść i wrócić do Polski. Firma zdecydowała się wysłać go ostatni raz do Indii, żeby pozamykał sprawy. Będąc w Indiach, rozmawiałem z szefami QBurst, i powiedziałem im, że już ich opuszczam, bo wracam do Polski – opowiada Karol. – Oni się bardzo ucieszyli z tego powodu. Bo od dłuższego czasu planowali otwarcie biura developerskiego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Indyjska firma chciała założyć tu oddział przede wszystkim ze względu na prawo europejskie – miał być przyczółkiem do działania na całym kontynencie. Kolejnym ważnym powodem są zdolni programiści, jakich wypuszcza wydział informatyki PB. Mają co prawda biuro w Londynie, ale głównie do technicznego wsparcia klientów. Centrum developerskie to zupełnie co innego – to tam zatrudnia się programistów.

Ucieszył się, że dostał tak poważną propozycję. Która w dodatku umożliwi mu powrót do domu. Sprawy potoczyły się szybko. Na koniec roku 2012 firma zatrudniała w Białymstoku prawie 50 osób.

Program Operacyjny Kapitał Ludzki: www.efs.gov.pl